No dobra, jak niefart to niefart... Narzeczona pojechała do rodziców, wracając dzwoni, że jej się jakas kontrolka zapaliła i że gorzej idzie (jesli ona to zauwazyla przy swoim sposobie jazdy to uwierzcie, ze spadek musi być MEGA). Metodą dwoch pedałów zczytalem p0170. Niestety błąd jest przez cały czas aktywny (niezależnie od zgaszenia/ponownego włączenia silnika, jazdy na gazie czy benzynie). Dobrze ze mam EGT (w zasadzie w normie- no ale nie cisnąłem go za mocno
), bo inaczej to strach jezdzic.
Silnik pracuje równo.
Samochód jedzie jakby chciał a nie mógl (na jedynce duzo mu brakuje zeby zerwac przyczepnosc), ale nie szarpie. Nie pisałbym tego gdyby nie coś, co mnie dodatkowo zaniepokoiło. Mianowicie turbina pompuje max 0,35-0,4B (0,45 w overbooscie), ale trzyma stałe cisnienie bez wahań, ale robi to moim zdaniem dość leniwie. Czy to możliwe, że przez checka jest po prostu w trybie awaryjnym i ogranicza programowo boost?? Czy moze p0170 być związany z padaniem turbiny? Dziwne by to było, bo suszara nie dawała wczesniej żadnych objawów. No i oleuma nie wyrzygała przecież, bo komputer sie nie buntuje o niski stan.
Slyszalem, ze przez gaz w samochodach szybciej katy padają, czy takie mogą być objawy? (pewnie to juz zbyt wyimaginowane) :).
ps. ehhh, Dać kobicie samochód to zepsuje
.