W koncu udalo sie odpowietrzyc.
Cytuj:
Powinno sie samo odpowietrzyc a jak nie chce to trzeba postepowac jak przy hamulcach. POtrzebne sa 2 osoby, jedna siedzi w kabinie i "pompuje" sprzeglem a druga odpowietrza w nastepujacy sposob:-kilka ruchow sprzeglem i przytrzymanie do oporu, odkrecenie na sekunde odpowietrznika i natychmiastowe jego zakrecenie, znowu pompowanie i przytrzymanie, odpowietrzenie i tak do skutku.Az przestana leciec babelki powietrza.
Robilem tak jak powyzej napisane. W miedzy czasie znalazlem tez ten opis w ksiazce - sam naprawiam astre. Tam byl jeszcze jeden element dodany. Na koncowke odpowietrznika zakladamy maly wezyk i koncowka do jakiegos zbiorniczka z plynem - aby przy odpowietrzaniu nie zasysalo powietrza. Tam tez pisalo, ze kolo 20 razy trzeba popuscic ten plyn.
Niestety u mnie to bylo raczej 50 razy, ale w koncu sie udalo i sprzeglo chodzi jak dawniej:)
Kazdemu jednak polecam, aby jednak sie starac nie dopuscic do zapowietrzenia sprzegla. Dostep do odpowietrznika nie jest za wygodny, a nie ustanne zakrecanie i odkrecanie jego tez do przyjemnosci nie nalezy.
Maciek