Turbo idzie do regeneracji w motoremo.
Ogólnie to nie tylko turbo zjadało oliwę w tempie 1L na 1000km.
Silnik już zaczyna się składać na nowych częściach.
Panewki, pierścienie, głowica po wymianie uszczelniaczy, szlifowane gniazda i zawory, prowadnice o dziwo w idealnym stanie, liźnięta płaszczyzna minimalnie.
Wszystkie uszczeleczki, pierdółeczki nowe.
Wsio już umyte wyczyszczone, miska wyczyszczona i wylakierowana.
Cały rozrządzik nowy przy okazji. Chociaż z 2010 roku i CONTI to przy tym nakładzie finansowym nie ma co się zastanawiac 300 w tą czy w tamtą.
Mam jeszcze takie pytanko.
Jeżeli ktoś robił remont LETa to mniej więcej jaki koszt wychodził części + robocizna??
Pytam się bo sam mam warsztat także chciałbym porównać ile zaoszczędziłem hehe