Dzięki za bardzo przydatne informacje
Czy przy dociskaniu zamykania w przypadku gdyby dach był niedomknięty (w sensie, że te zaczepy nie doszły do końca) słychać by było, że silniczek pracuje? U mnie go nie słychać, tak jakby już doszedł do swojej końcowej pozycji.
Sam nie wiem w czym problem. Co dodatkowo odróżnia mój problem od innych, to fakt, że coś się chyba pomieszało w elektronice. Szyby zostające w miejscu po zamknięciu dachu i grzanie szyby mogą być faktycznie spowodowane ewentualnym problemem z czujnikiem/linkami/zaczepami, ale dlaczego dach nie chce się zamykać z kluczyka (mimo że przy otwartym dachu nic nigdy nie pipczy, więc powinno być ok), ani przy przekręceniu kluczyka w drzwiach? Otwiera się z kolei bez problemu...
Do tego ostatnio pojawił się problem, że gdy w bardzo krótkim odstępie czasu wcisnę dwa razy jakieś przyciski na kluczyku, to auto zaczyna procedurę otwierania dachu i szyby mi zjeżdżają do połowy. Nie ma tu znaczenia, czy szybko otworzę i zamknę auto, czy też zamknę i otworzę. Nawet podczas dwukrotnego zamknięcia auta (ryglowanie zamków) szyby zjeżdżają... Wystarczy jednak, że odczekam 10 sekund i nic takiego nie ma miejsca. To wszystko składa mi się do kupy, że problem jest jednak natury elektronicznej, choć oczywiście mogę się mylić.
Przejeżdżając dzisiaj obok ASO zagadnąłem jednego z serwisantów i wg niego objawy wskazują na walnięty moduł komfortu, który to ma się znajdować gdzieś w prawym słupku przy nogach pasażera. Może to jest dobry trop?